25 milionów złotych będzie wynosił kapitał zakładowy nowo powstałej spółki Zarządu Budynków Mieszkalnych TBS w Suwałkach. To tak zwany aport, czyli wkład w funkcjonowanie spółki. Wszystko po to, by móc zaciągnąć kredyt i rozpocząć budowę miejskich bloków przeznaczonych pod wynajem. Stosowną uchwałę w tej sprawie podjęli dziś miejscy radni, mimo sprzeciwu członków klubu „Prawo i Sprawiedliwość”. Grzegorz Gorlo, radny PiS-u, zwracał uwagę, że to kolejny etap zadłużania miasta. – Jeśli mamy budować socjalne budynki to róbmy to w sposób jawny, widząc konsekwencje finansowe w miejskim budżecie – mówił.
Innej drogi na realizację suwalskiego programu mieszkaniowego, zdaniem władz miasta, jednak nie ma. – Radni już wcześniej jednogłośnie zaaprobowali przecież ten pomysł – przypomina Czesław Renkiewicz, prezydent Suwałk. – Spółka musi mieć majątek własny, a kredyty, które zaciągniemy nie obciążą miejskiego budżetu, bo raty spłacać będą sami lokatorzy – dodaje włodarz.
Zgodnie z obietnicami suwalskiego Ratusza do 2020 roku ma powstać około 130 mieszkań. Większość lokali ma być przeznaczona dla młodych ludzi, których nie stać na kredyt hipoteczny. Po okresie wynajmu mieszkania staną się natomiast ich własnością.