2,5 promila wydmuchał operator koparko-ładowarki zatrzymany przez ełckich policjantów. Mieszkaniec powiatu suwalskiego wjeżdżając na posesję zajazdu w okolicach Ełku uszkodził ogrodzenie i latarnię znajdującą się na placu. Chwilę po zdarzeniu 53-latek wszedł do baru i zamówił obiad.
-Stamtąd trafił do policyjnego aresztu, informuje Agata Jonik z Komendy Powiatowej Policji w Ełku. Jak się okazało, mężczyzna kilka tygodni temu stracił prawo jazdy za kierowanie pojazdem pod wpływem alkoholu.
Mówi Agata Jonik z Komendy Powiatowej Policji w Ełku:
53-latek odpowie teraz przed sądem. Grożą mu dwa lata więzienia.