Od stycznia w areszcie przebywa mężczyzna podejrzany o zniszczenie ponad 100 nagrobków na Cmentarzu Komunalnym w Ełku. To 30-letni bezdomny. Przypomnijmy, że do dewastacji pomników na ełckiej nekropolii doszło w nocy 3 listopada ubiegłego roku. Straty zostały oszacowane na ponad 200 tysięcy złotych.
Śledczy już wcześniej podejrzewali o ten czyn 30-letniego bezdomnego, informuje Radio 5 Wojciech Piktel, szef Prokuratury Rejonowej w Ełku.
–Mężczyzna od stycznia przebywał w areszcie za usiłowanie zabójstwa innego bezdomnego. Z ustaleń wynika, że uderzał on pokrzywdzonego cegłówką w głowę, dodaje Piktel.
30-latek był jednym z podejrzanych o zniszczenie nagrobków na ełckim cmentarzu. Jak się okazało, zabezpieczone na płycie nagrobnej ślady krwi należały właśnie do niego.
Nie wiadomo czy mężczyzna odpowie za usiłowanie zabójstwa i zniszczenie nagrobków. Istnieje podejrzenie, że 30-latek jest chory psychicznie, mówi Radiu 5 szef ełckiej prokuratury.
Niebawem podejrzany trafi na specjalistyczny oddział szpitala psychiatrycznego. Obserwacja 30-latka potrwa do końca września.
Jeżeli biegli uznają mężczyznę za poczytalnego to odpowie on przed sądem. Za usiłowanie zabójstwa grozi mu dożywocie oraz 10 lat więzienia za zniszczenie nagrobków na ełckim cmentarzu.