300 litrów paliwa ujawnili gołdapscy celnicy w skontrolowanym Volvo. Zainteresowanie funkcjonariuszy wzbudził fakt, że tył samochodu jest wyraźnie obciążony. Jak się okazało, cały bagażnik był załadowany kanistrami i plastikowymi pojemnikami z olejem napędowym. Kierowca przyznał, że paliwo pochodzi z Rosji i zostało nielegalnie zlane, a później sprzedane. Wobec mężczyzny wszczęto postępowanie celne i podatkowe.