Ełk
Tylko wczoraj (24.04.19) ełccy strażacy cztery razy gasili pożary lasów. Wszystko przez suchą wiosnę oraz nieodpowiedzialność ludzi, którzy zaprószyli ogień. Służby nie wykluczają także celowych podpaleń.
Strażacy na Warmii i Mazurach są ciągle w stanie podwyższonej gotowości bojowej.
– Tutaj, między Nową Wsią Ełcką, a osiedlem Szyba, ściółkę gasiliśmy 7 godzin – mówi Jarosław Pieszko, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Ełku.
W dotarciu na miejsce ratownikom pomógł pilot awionetki, który zobaczył ogień i potem nawigował z powietrza, aby strażacy szybko dojechali do pożaru. Spłonęła ściółka, niewykluczone jednak, że nadpalony starodrzew trzeba będzie wyciąć.
O rozważne korzystanie z uroków lasu apelują leśnicy.
Jak mówi Andrzej Wyłucki, szef Nadleśnictwa Ełk, ściółka ma wilgotność zaledwie 10 procent i o pożogę bardzo łatwo.
Jeśli widzimy pożar, dzwonimy na numery 112, 998 lub 605 200 606. Ten ostatni jest do Punktu Alarmowo-Dyspozycyjnego w siedzibie Nadleśnictwa Ełk.
Od początku marca do 24 kwietnia w powiecie ełckim doszło już do 5 pożarów lasu oraz 2 na jego obrzeżach. W tym samym okresie roku ubiegłego, nie było ani jednego takiego zdarzenia.
Źródło: Radio 5
Autor artykułu: wm