500 zł mandatem ukarana została kobieta, która w niewybredny sposób zażartowała dzwoniąc pod numer alarmowy. 46-latka twierdziła, że jej partner wymaga pilnej pomocy i może mu grozić śmiertelne niebezpieczeństwo.
Zgłoszenie oficer dyżurny otrzymał w poniedziałek (09.04.) w nocy około godziny 3:00, mówi Agata Kulikowska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Ełku. Na miejscu zjawiły się służby ratunkowe; pogotowie, straż pożarna i policja. Drzwi do mieszkania policjantom otworzyła sama zgłaszająca. Okazało się, że jej parter śpi spokojnie. Po obudzeniu mężczyzna zaskoczony był interwencją. Nic mu nie dolegało i dobrze się czuł.
Policjanci ustalili, że kilka godzin wcześniej pomiędzy parą doszło do kłótni. W efekcie 46-latka postanowiła zrobić złośliwy żart swojemu partnerowi.
Żarty skończyły się konsekwencjami wobec 46-latki.
Za wywołanie niepotrzebnej czynności kobieta została ukarana mandatem karnym w wysokości 500 złotych.