Zbliża się 71. rocznica bitwy pod Gajrowskimi, największej bitwy partyzanckiej w powojennej historii Mazur. 16 lutego 1946 roku w lasach w okolicach Wydmin około 130 żołnierzy 3. Wileńskiej Brygady Narodowego Zjednoczenia Wojskowego zostało zaatakowanych przez sowieckie wojska NKWD i funkcjonariuszy Urzędu Bezpieczeństwa.
Z relacji ówczesnych świadków- mieszkańców okolicznych wsi – wynika, że w walkach zginęło około 20 żołnierzy polskiego podziemia. Wcześniej, bo 14 lutego 1946 roku miało miejsce symboliczne zajęcie i rozbrojenie posterunku milicji w Wydminach, którego dokonał żołnierz 3. Wileńskiej Brygady Narodowego Zjednoczenia Wojskowego ppor. Kazimierz Chmielowski ps. „Rekin”.
– We wtorek (14.02.) pod pomnikiem upamiętniającym ppor. Kazimierza Chmielowskiego, odbyły się uroczystości związane z wydarzeniami sprzed 71 lat- mówi Radosław Król, wójt Gminy Wydminy.
16 lutego 1946 roku do miejscowości wkroczyły wojska NKWD. W lesie pod Gajrowskimi odbyła się największa bitwa partyzancka w powojennej historii Mazur. Z rąk NKWD i UB zginęło około 20 żołnierzy, 9 z nich pochowali na skraju lasu mieszkańcy okolicznych miejscowości. Wciąż trwają ich ekshumacje i identyfikacje.
Jak dodaje Radosław Król, wójt gminy Wydminy – ruszyła społeczna inicjatywa wybudowania pomnika upamiętniającego Żołnierzy Wyklętych i Bitwy pod Gajrowskimi. Powstał projekt panteonu, jednak nie udało się pozyskać środków na jego budowę.
-Mieszkańcy nie czekając na dofinansowanie sami zorganizowali zbiórkę pieniędzy, dodaje Król.