Powyrywane krzyże, zniszczone płyty nagrobków, pobite znicze i porozrzucane kwiaty. Tak wygląda dziś część cmentarza komunalnego w Ełku. Policjanci poszukują sprawców dewastacji ełckiej nekropolii.
Zgłoszenie wpłynęło do Straży Miejskiej dziś kilka minut po 6.00 rano. Ci, powiadomili policję.
-Wstępne ustalenia wskazują na zniszczenie ponad 100 nagrobków, informuje Agata Kulikowska, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Ełku. Na miejscu pracował także pies tropiący, dodaje.
To pierwszy na tak dużą skalę akt dewastacji ełckiego cmentarza. Na miejscu pracownicy Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych w Ełku od rana sprzątają zniszczenia.
Jak zapewnia Michał Wenda, prezes PUK-u, które zarządza tutejszymi nekropoliami, na jej terenie są dwie kamery. Jednak cmentarz nie jest zamykany na noc.
Na miejscu pojawił się także biskup diecezji ełckiej ks. Jerzy Mazur. W rozmowie z reporterką Radia 5 przyznał, że obejmie modlitwą sprawców jak i zmarłych, których groby zostały zniszczone.
Od samego rana zniszczenia i bałagan próbują posprzątać mieszkańcy. Ci, z którymi rozmawialiśmy przyznali, że o zniszczeniu cmentarza dowiedzieli się z wiadomości Radia 5.
-To czyste barbarzyństwo, mówią oburzeni ełczanie.
Prezydent Ełku, Tomasz Andrukiewicz wyznaczył 10 tysięcy złotych nagrody osobie, która pomoże ustalić sprawców.
Za dewastację miejsca pochówku sprawcom grozi do 2 lat więzienia, a za zniszczenie mienia do 5 lat pozbawienia wolności.