Jak bumerang wraca temat uruchomienia miejskiego autobusu z centrum Suwałk do miejscowego szpitala. Temat przed miesiącem wywołał Andrzej Łuczaj, miejski radny Prawa i Sprawiedliwości, który pytał na sesji o możliwość uruchomienia połączenia z ulicy Kościuszki do szpitala. Jak wyjaśnił, autobus jest potrzebny głównie seniorom. W odpowiedzi Dariusz Przybysz, prezes Przedsiębiorstwa Komunikacji Miejskiej tłumaczył, że aktualną mapę połączeń przygotowali fachowcy, aby komunikacja była atrakcyjna. Mówił, że mieszkańcy domostw przy ulicy Kościuszki mogą korzystać z przystanku przy ulicy Noniewicza. Zaznaczył, że na Osiedlu Północ w Suwałkach pasażerowie mają większe odległości do przystanków niż ci w centrum. Sprawa wróciła kilka dni temu na kolejnym posiedzeniu rady. Temat podniosła Irena Schabieńska, radna PiSu. Pytała o autobus dla mieszkańców domostw przy ulicach Wawrzyńca Gałaja i Emilii Plater. – Ja rozumiem, że komunikacja musi się opłacać, ale ona służy ludziom – mówiła.
Z takim podejściem nie zgodził się Czesław Renkiewicz, prezydent miasta. Przypomniał, że mieszkańcy dopłacają do komunikacji miejskiej 5 milionów złotych rocznie. Przyznał, że można uruchomić połączenia na każdej ulicy, ale jednocześnie pytał, czy miasto ma dopłacać 10 milionów złotych.
