Prawie tysiąc żołnierzy z USA, Wielkiej Brytanii i Rumunii będzie strzec tak zwanego „przesmyku suwalskiego”. NATOwska grupa batalionowa będzie stacjonować w Orzyszu. Żołnierze przybędą w marcu. Informację podała „Rzeczpospolita”. Przesmyk suwalski jest postrzegany jako teren, którędy w razie wojny Rosjanie mogą próbować przebijać się z Białorusi do Obwodu Kaliningradzkiego. W ten sposób odetną kraje bałtyckie od reszty NATO. Jak donosi dziennik, niedawno Amerykanie przeprowadzili w tym miejscu rekonesans. Test sprawdzał, czy drogami znajdującymi się w okolicach przesmyku da się transportować ciężki sprzęt, np. czołgi.