Do zmian w oświacie przygotowują się władze Suwałk. Przypomnijmy, że w myśl nowej reformy z systemu oświaty w Polsce znikają gimnazja, wracają natomiast ośmioklasowe szkoły podstawowe, czteroletnie licea i pięcioletnie technika. Zmiany budzą obawy nie tylko mieszkańców, ale też lokalnych samorządów. Chodzi głównie o nauczycieli, którzy mogą stracić pracę oraz o kwestie finansowe. – Liczę, że polski rząd jest na to przygotowany – mówi Ewa Sidorek, zastępca prezydenta Suwałk.
Władze miasta nie mogą też zagwarantować, że wszyscy suwalscy nauczyciele zachowają swoje posady. Ratusz rozpoczął też analizę sytuacji lokalowych suwalskich placówek. Zmiany dotkną bowiem niemal wszystkie, miejskie zespoły szkół. Wkrótce w Suwałkach powstanie też specjalny zespół ekspertów, który będzie wdrażał reformę. – Nie mogę obiecać, że zmiany będą bezbolesne – mówi Sidorek.
Pierwszy rocznik z nową podstawą programową ma ruszyć już w roku szkolnym 2017/2018.
