W Suwałkach brakuje rodzin zastępczych. Problem przedstawili dziś pracownicy Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. W mieście funkcjonuje aktualnie sto rodzin zastępczych, które mają pod opieką ponad 160 dzieci. Co roku MOPS prowadzi szkolenia dla kandydatów, którzy chcą zająć się dziećmi. Przeszkolone w tym roku osoby mają już pod opieką pociechy. Problem w tym, że nie ma rezerw. Nie ma też nowych kandydatów na przewidziane na wrzesień szkolenie. Tymczasem w każdej chwili może zajść sytuacja, że decyzją sądu dziecko będzie musiało opuścić biologiczną rodzinę. Ustawa o pomocy społecznej mówi, że dzieci do 10 roku życia nie mogą przebywać w domach dziecka. Dlatego potrzebne są swoiste rezerwy przeszkolonych osób. Sprawę przedstawiła Alicja Kosińska, kierowniczka działu pieczy zastępczej suwalskiego MOPSu.
W tej sytuacji MOPS zachęca suwalczan, aby zainteresowali się możliwością opieki nad dziećmi.
Leszek Lewoc, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Suwałkach zwraca uwagę, że rodziny zastępcze mogą liczyć na wsparcie merytoryczne i finansowe.