Ełk
Po długich dyskusjach udało się uchwalić budżet Ełku na przyszły rok. Co jest pewne? Przewidziano cięcia w niemal wszystkich obszarach, a więc oszczędności, by zmniejszyć zadłużenie miasta.
– Ten budżet to mądry kompromis – powiedział po sesji 18 grudnia Tomasz Andrukiewicz, prezydent Ełku.
Ireneusz Dzienisiewicz, radny Koalicji Obywatelskiej-Lewicy, wciąż widzi wiele zagrożeń w finansowaniu funkcjonowania miasta w nadchodzącym roku. Jak dodaje jednak, ważna jest współpraca radnych ponad podziałami.
Klub PiS głosował przeciw uchwaleniu budżetu. Mimo to radny Adam Bartoszewicz widzi w tej uchwale pozytywy w postaci cięć.
Czy dyrektorzy MOSiR-u i ECK dokonają cięć w innych obszarach, by jednak „ocalić” planowane imprezy? To pokaże czas.
Jak dodaje Robert Klimowicz, radny Dobra Wspólnego, w budżecie najważniejsze są dwie kwestie.
O przyszłorocznych inwestycjach w uchwalonym budżecie i tak zdecydują przetargi. Gdy wyjdzie, że któreś są droższe, niż założono, będzie kolejny kłopot. Mimo to prezydent Andrukiewicz ma nadzieję na realizację wielu przedsięwzięć.
Co nie jest pewne? Nie wiadomo, na jakie wpływy w przyszłym roku z budżetu centralnego może liczyć miasto. Prezydent Ełku zapowiedział, że gotów jest ubiegać się o pieniądze z centrali nawet na drodze sądowej z rządem.
Po uchwale budżetowej radni przyjęli także uchwałę w sprawie Wieloletniej Prognozy Finansowej Miasta Ełku na lata 2020-2034.
Źródło: Radio 5
Autor artykułu: wm