Giżycko
Gospodarczy zastój, wywołany epidemią, boleśnie odbija się na samorządach. Wpływy do miejskich kas maleją średnio o 40 procent.
Tak jest też w Giżycku. Samorząd miasta tylko w kwietniu zanotował spadek dochodów z tytułu podatku PIT o ponad milion złotych. Sposobów na wyjście z finansowego dołka szuka burmistrz Giżycka Wojciech Karol Iwaszkiewicz. Włodarz dobrowolnie zdecydował o oddaniu 20% swojej pensji na poczet łatania budżetu.
Burmistrz przyznaje, że na takie rozwiązanie zgodzili się wszyscy pracownicy urzędu miejskiego.
Oznacza to, że w maju i czerwcu ich wynagrodzenia będą mniejsze o 20%.
Środek zapobiegawczy w postaci obniżenia uposażeń ma też zapobiec zwolnieniom w jednostkach podległych pod miasto. Ale to tylko jeden ze sposobów na szukanie oszczędności. Samorząd Giżycka wstrzymał część remontów, zwolniły też inwestycje.
Jak dodał burmistrz Iwaszkiewicz, władze miasta zdecydowały także o zawieszeniu tegorocznej edycji budżetu obywatelskiego.
Źródło: Radio 5
Autor artykułu: mp/jwe