Radio 5

Sylwester spokojny, choć huczny

Region

W domowym zaciszu, na prywatkach, w lokalach, a także na świeżym powietrzu witali Nowy Rok 2020  mieszkańcy regionu. – Noc sylwestrowa minęła spokojnie. Zgłoszeń oczywiście było więcej, niż na co dzień, ale obyło się bez większych incydentów – zgodnie przyznają pracownicy służb medycznych i przeciwpożarowych, z którymi o poranku rozmawialiśmy. W Suwałkach, Sejnach i Augustowie karetki wyjeżdżały do potrzebujących 36 razy. Zazwyczaj były to zgłoszenia: bólu brzucha, kłopotów z krążeniem i zasłabnięć. Podobnie było w Ośrodku Profilaktyki i Wsparcia dla Osób Nietrzeźwych, Uzależnionych i Bezdomnych w Suwałkach. Jak poinformował Radio 5 jeden z opiekunów, pełniący dyżur w ośrodku, tę noc w byłej Izbie Wytrzeźwień spędziło pięciu mężczyzn. Najmłodszy miał 27, a najstarszy 47 lat. Rekordzista trafił do izby, mając prawie 2,5 promila alkoholu we krwi. Suwalscy strażacy wyjeżdżali m.in. do pożaru auta. Zgłoszenie służby otrzymały około godziny 1.00 w nocy. Palił się osobowy hyundai przy ulicy Powstańców Wielkopolskich. Niestety, auta nie udało się uratować. Spłonęło całkowicie. W Augustowie noc minęła również spokojnie. Strażacy zabezpieczali imprezę sylwestrową, organizowaną przez miasto. Tuż przed godziną 1.00 w nocy byli wzywani do zadymienia domu w miejscowości Długie, w gminie Sztabin. Na szczęście, po przybyciu służb na miejsce okazało się, że przyczyną zadymienia jest nie ogień, a niedrożny komin. W Olecku, Sejnach i Gołdapi noc minęła spokojnie.

Autor: mz