Suwałki
Akcja wieszania bombek na miejskiej choince w Suwałkach odwołana. Wydarzenie miało być protestem wobec działań policji, która skierowała do sądu wniosek o ukaranie 15-latka, który ukradł bombkę.
Do zdarzenia doszło w środę w ubiegłym tygodniu (06.01) na Placu Marii Konopnickiej w Suwałkach. Dyżurny Komendy Miejskiej Policji został powiadomiony o tym, że ktoś zdejmuje bombki z choinki miejskiej. Młodzieńca zauważył operator kamer monitoringu i od razu poinformował o tym policjantów. Na miejsce został wysłany patrol. W pobliżu choinki policjanci zauważyli młodego człowieka, którego rysopis odpowiadał sprawcy. Dodatkowo w pobliżu mundurowi zauważyli fragmenty rozbitej bombki. 15-latek został przekazany opiekunom, a sprawa skierowana do sądu rodzinnego.
Na tak radykalne działania policji wobec nastolatka nie zgodził się Kamil Lauryn, radny miejski klubu „Łączą nas Suwałki”, który zorganizował na portalu społecznościowym akcję wieszania bombek na miejskiej choince.
– Każdy, kto ma dzieci wie, że mają one milion pomysłów na minutę. Nie każdy z nich jest dobrą decyzją. Akurat w tym przypadku, według mojej subiektywnej oceny nie jest to takie wykroczenie, które wymaga tak radykalnych kroków podjętych przez osoby dorosłe – napisał całą akcję samorządowiec.
Wydarzenie miało odbyć się dziś (16.01) o godzinie 16:00 na Placu Marii Konopnickiej. Chętni mieli się spotkać, aby powiesić na miejskiej choince własne ozdoby.
Ostatecznie, akcja została odwołana, między innymi, ze względu na obostrzenia obowiązujące do końca stycznia i obawy organizatorów o łamanie restrykcji.
Autor: mz