Wszczął awanturę swojej matce, bo w lodówce nie było nic dobrego do jedzenia. Nietypowa interwencja piskich policjantów zakończyła się zatrzymaniem 24-latka, który jak się okazało, oprócz zatruwania życia matce w pralce ukrył przed mundurowymi marihuanę.
-Do zdarzenia doszło w środę (23.03) w jednym z mieszkań na terenie miasta, mówi Anna Szypczyńska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Piszu. Ze zgłoszenia wynikało, że pomiędzy matką a 24-latkiem doszło do awantury. Kobieta miała do syna pretensje, że całymi dniami nic nie robi, dodaje rzeczniczka.
24-latek przyznał się do posiadania narkotyków. Mundurowym powiedział, że latem wyhodował na własny użytek kilka krzaków marihuany w pobliskich krzakach. W sumie zabezpieczono 16 gramów środków odurzających. Mieszkańcowi Pisza grozi kara 3 lat więzienia.