Radio 5

Co z budową stoczni?

Wszystko wskazuje na to, że stoczni jachtowej w Sejnach nie będzie. Realizację inwestycji, która miała być wielką szansą i dać miastu 200 miejsc pracy, zapowiedział dwa lata temu Adam Jurkiewicz, augustowski przedsiębiorca. W tym celu podpisał z burmistrzem list intencyjny. Było spotkanie w Parku Naukowo-Technologicznym w Suwałkach i spotkanie z dziennikarzami. Jednak już na starcie zaczęły się problemy. Skłócony sejneński samorząd nie potrafił porozumieć się w kwestii gruntu, który chciał nabyć przedsiębiorca. Potrzebne były też zmiany planów zagospodarowania przestrzennego terenu i kwestii drogi, która dzieliła potrzebne pod budowę działki. Wszystko przeciągało się w czasie, a całej sprawie towarzyszyła atmosfera sporów na linii burmistrz – radni.  Efekt jest taki, że przedsiębiorca rozważa wycofanie się ze swoich planów, radni klubu Edukacja Zdrowie Praca i burmistrz przerzucają się odpowiedzialnością. Zdaniem Arkadiusza Nowalskiego, burmistrza miasta, radni robili wszystko, aby opóźnić inwestycję i przedsiębiorca stracił cierpliwość.

https://archiwum.radio5.com.pl/wp-content/uploads/2018/05/11.mp3?_=1

Zupełnie inaczej sprawę widzi Zdzisław Rzepiejewski, przewodniczący Rady Miejskiej w Sejnach. Zapewnia, że złej woli radnych nie było, ale samorząd musiał przestrzegać procedur. W ocenie radnego burmistrz obiecywał wszystkim „gruszki na wierzbie” i obwinianie radnych jest nieporozumieniem. Zdzisław Rzepiejewski zarzuca nawet, że budowa stoczni był jedynie ustawką, która miała zapewnić burmistrzowi pijar.

https://archiwum.radio5.com.pl/wp-content/uploads/2018/05/22.mp3?_=2

Sam Adam Jurkiewicz nie chciał zabierać głosu na antenie Radia 5. Poinformował jedynie, że sprawa budowy stoczni rozstrzygnie się w ciągu dwóch tygodni. Arkadiusz Nowalski, burmistrz Sejn, poprosił przedsiębiorcę o jeszcze jedno spotkanie.

https://archiwum.radio5.com.pl/wp-content/uploads/2018/05/33.mp3?_=3