Oczekiwania przedsiębiorców wobec kolejowej trasy Rail-Baltica chce poznać Komisja Europejska. Dlatego dziś w Suwałkach odbyło się spotkanie przedstawicieli Komisji, kierownictwa Rail Baltica, PKP oraz przedsiębiorców. Chodzi o to, aby ci ostatni, w kontekście rozwoju swoich firm, mogli mieć wpływ na infrastrukturę wokół linii. Stąd, jak mówi Piotr Fic z zarządu Instytutu Innowacyjności Polska, pomysł zorganizowania cyklu spotkań. Dziś w Suwałkach i Ełku, a jutro w Białymstoku.
Na zaproszenie do Suwałk odpowiedziało kilku przedsiębiorców, między innymi Henryk Owsiejew. Jak mówił, dla niego Rail Baltica to głównie szansa transportu kontenerowego, czyli realizacji popularnego hasła „tiry na tory”.
O budowie Rail Baltica, czyli linii kolejowej łączącej Warszawę, Kowno, Rygę, Tallinn i Helsinki mówi się od lat. Termin realizacji cały czas nie jest znany. Na razie w rozmowach przewija się rok 2025. W przypadku linii Białystok-Ełk sprawa jest na etapie projektowym. Rozpoczęcie prac planowane jest za około 4-5 lat. W przypadku torów do granicy z Litwą terminy są jeszcze odleglejsze. Jak mówi Czesław Renkiewicz, prezydent Suwałk, ciągle nie ma konkretów, niemniej miasto robi wszystko, aby kolej wzięła pod uwagę wnioski samorządu. Suwałki chcą bowiem, aby dworzec towarowy powstał na południu miasta, na Osiedlu Papiernia.