Stara Chmielówka
Czujka tlenku węgla zaalarmowała mieszkańców o wydobywającym się niebezpiecznym gazie. Tak zwany cichy zabójca pojawił się w poniedziałek (26.11) po godzinie 3 w nocy, w jednym z domów we wsi Stara Chmielówka w gminie Bakałarzewo. W domu przebywała wtedy czteroosobowa rodzina – dwoje dorosłych i dwoje dzieci. W pewnym momencie urządzenie zaalarmowało o podwyższonym stężeniu czadu. Domownicy wybudzeni ze snu, szybko opuścili mieszkanie. Wszyscy skarżyli się na mdłości i złe samopoczucie. Po przybyciu strażaków na miejsce, okazało się, że niebezpieczny gaz ulatniał się z pieca kaflowego. Jak poinformował Radio 5 dyżurny suwalskiej Straży Pożarnej, jedna osoba z objawami zatrucia tlenkiem czadu, została przewieziona do szpitala w Suwałkach. Strażacy apelują do mieszkańców, którzy samodzielnie ogrzewają mieszkania, o zakup czujników czadu. To wydatek rzędu kilkudziesięciu złotych, a w sytuacji ulatniania się tlenku węgla, urządzenie może okazać się bezcenne.