Pisz
Policjantom w służbie pomagają psy, czasem konie, ale czemu nie… koty?
Tego właśnie nie mogła zrozumieć jedna z uczennic, która w „dzień wagarowicza” razem z rówieśnikami odwiedziła piską komendę. Dlaczego dziewczynka była zdania, że to właśnie mruczusie powinny wdziać mundury? O tym Anna Szypczyńska, oficer prasowy policji w Piszu.
No bo wiadomo przecież, że jak kota nie ma, to przestępcy harcują.
Dzieciaki ze Szkoły Podstawowej nr 1 w Piszu miały także okazję na własnej skórze przekonać się, jak to jest być policjantem. Najwięcej sensacji wzbudziły prawdziwe „kandajki”.
W odpowiedzi na pytanie, kto w przyszłości chce zostać policjantem, wszystkie ręce powędrowały do góry.
Jeden z chłopców przyznał nawet, że widzi siebie w roli antyterrorysty.
Źródło: KPP Pisz
Autor artykułu: mp