Suwałki
Do pięciu lat więzienia grozi nastolatce za zabójstwo nowonarodzonego dziecka, które znaleziono w lipcu w jednym z mieszkań w Suwałkach. Śledczy ustalili, że 19-latka po urodzeniu dziecka owinęła je ręcznikiem i schowała w wiaderku. W takich warunkach chłopczyk udusił się. Sprawa wyszła na jaw, kiedy kobieta źle się poczuła i trafiła do szpitala. Śledczy rozważali postawienie zarzutu zabójstwa z artykułu 148, za co grozi do 25 lat więzienia, a nawet dożywocie. 19-latka twierdziła, że nie chciała zabijać dziecka, tylko oddać do okna życia. Po porodzie miała stwierdzić, że dziecko urodziło się martwe. Badania psychiatryczne wykazały, że kobieta była niedojrzała i sytuacja ją przerosła. Śledczy zdecydowali, aby postawić zarzut dzieciobójstwa w okresie porodu, pod wpływem jego przebiegu, za co grozi od 3 miesięcy do lat 5 więzienia. Informację podał Radiu 5 prokurator Adam Szczytko z Prokuratury Okręgowej w Suwałkach.
Autor: AP