Mebli pozbył się ze swojego gabinetu Arkadiusz Nowalski, burmistrz Sejn. Teraz przyjmuje petentów przy wąskiej ławie. Mówimy o tym, bo wiemy, że sprawa zaciekawiła mieszkańców. Arkadiusz Nowalski nie widzi w tym żadnej sensacji. Tłumaczy, że stare meble były niepraktyczne, więc oddał je do miejscowego ośrodka kultury, gdzie są bardziej potrzebne. Ponadto meble i tak trzeba było wynieść, bo włodarz zamierza wycyklinować podłogi i wymienić okna. Na razie nie wiadomo, czy kupi nowe meble. Jak wyjaśnia, duże biurko nie czyni dobrym burmistrzem.
Nie da się jednak ukryć, że Arkadiusz Nowalski słynie z nietypowych rozwiązań. W całej Polsce głośno było o tym, jak zrezygnował ze służbowego samochodu i przesiadł się na rower. Tłumaczył, że w ten sposób szuka oszczędności, bo Sejny są zadłużone. Niedawno osobiście przycinał gałęzie przed sejneńskim ratuszem. W ten sposób chciał zwrócić uwagę pracowników odpowiedzialnych za miejską zieleń, bo prośby nie zadziałały.