Giżycko
Mamy już połowę sierpnia, a kładka nad Kanałem Łuczańskim w Giżycku wciąż pozostaje zamknięta. Terminy oddania jej do użytku były już przekładane, pierwotna wersja umowy zakładała bowiem ukończenie prac w kwietniu. Na początku kwietnia ratusz sporządził aneks do umowy, z którego wynikało, między innymi, że przedłużono termin ukończenia inwestycji do połowy czerwca. Od tego terminu minęły już jednak dwa miesiące, a piesi nadal nie mogą wejść na kładkę.
– Winny, w tym przypadku, jest wykonawca prac, który nie złożył nam jeszcze dokumentacji technicznej – mówi Cezary Piórkowski, zastępca burmistrza Giżycka.
– Oddanie kładki do ruchu pieszych nie oznacza, że prace nad nią zostaną zakończone – dodaje Cezary Piórkowski.
Najważniejsze pytanie w sprawie kładki nad Kanałem Łuczańskim, to oczywiście: kiedy zostanie oddana do użytku? Jak wyjaśnia zastępca burmistrza, zależy to od terminu dostarczenia dokumentacji. Później wniosek, w sprawie dopuszczenia do użytkowania, trafi na biurko Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego, który przyjrzy się dokumentom.
Pozostaje więc liczyć, że wykonawca prac wywiąże się z, przedłużanych już kilkukrotnie, terminów.
Źródło: UM w Giżycku
Autor: tg