Suwałki
Fiaskiem zakończyło się kolejne spotkanie dyrekcji suwalskiego szpitala z pielęgniarkami, które żądają podwyżek. Jak informowaliśmy, pielęgniarki chcą tysiąc złotych podwyżki. Z postulatami poprawy warunków pracy i wzrostu płac wyszły w marcu tego roku. Od tego czasu powtarzają się spotkania i rozmowy. O ile stronom udało się uzyskać porozumienie w sprawie poprawy warunków pracy, to już w przypadku płac sprawa jest patowa. W środę (20.06) na kolejnym spotkaniu dyrektor miał zaproponować 186 złotych podwyżki. Pielęgniarki tej oferty nie przyjęły. Jak powiedziała Radiu 5 Wiesława Giczewska, przewodnicząca Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych w suwalskim szpitalu, to żenująca propozycja.
Kolejne spotkanie odbędzie się 5 lipca. Tymczasem dyrekcja szpitala zdecydowała o cofnięciu urlopów pielęgniarkom z powodu braku personelu. Jak niedawno informowaliśmy, ponad pięćdziesiąt z nich jest na zwolnieniach lekarskich.
Jeśli strony nie dojdą do porozumienia, w szpitalu może dojść do strajku pielęgniarek. To jednak, jak zapewnia przewodnicząca, ostateczność.
Autor: AP
Źródło: Radio5