Na dziki skarżą się gospodarze z gminy Rutka-Tartak. Zwierzęta niszczą pola, a nawet drogi dojazdowe. O problemie przypomniał Cezary Brzozowski ze wsi Pobondzie, który nagrał watahę na swoim polu. Grupa liczy kilkadziesiąt sztuk. Gospodarz jest załamany, bo zwierzęta niszczą trawy. Jak mówi, jeśli nic się nie zmieni, zabraknie trawy dla bydła. Rolnik ma żal do myśliwych. Chce, aby skuteczniej zareagowali na problem dzików.