Region
Tak jak w całym kraju, sołtysi na Suwalszczyźnie mają w poniedziałek (11.03) powód do świętowania. W poniedziałek przypada bowiem ich święto. 11 marca to dzień sołtysa. Pochodzenie tego polskiego święta nie jest znane, jednak staje się ono coraz popularniejsze. Z tej okazji Radio 5 rozmawiało w poniedziałek (11.03) z sołtysami z podsuwaskich wsi, a dokładnie sołtyskami – Anną Wojciechowską z Krzywego i Małgorzatą Dojnikowską z Sobolewa.
Do obowiązków sołtysów należy między innymi reprezentowanie potrzeb mieszkańców swoich miejscowości na sesjach Rady Gminy, opiniowanie planów miejscowego zagospodarowania i lokalizacji inwestycji. Sołtysi pobierają też podatki i opłat lokalne. Są angażowani do uroczystości gminnych i kościelnych. Często wskazują drogowcom miejsca naprawy dróg i potwierdzają odśnieżanie jezdni. Krótko mówiąc, muszą się nachodzić.
Chociaż pracują praktycznie charytatywnie, rola sołtysów jest nieoceniona. Jak mówi Zbigniew Mackiewicz, wójt gminy Suwałki, często są między młotem i kowadłem, bo z jednej strony reprezentują potrzeby i oczekiwania mieszkańców wsi, a z drugiej muszą brać pod uwagę decyzje Urzędu Gminy. – To trudna rola, tym bardziej należy ich docenić – mówi wójt.
Za swoją pracę sołtysi nie otrzymują uposażenia. Dostają jedynie dietę za udział w sesjach. We wspomnianej gminie Suwałki to 150 złotych. Niebawem samorząd zamierza podnieść wspomnianą kwotę o 50 złotych.
Dlatego wiele osób, o pracy sołtysów mówi w kategoriach misji. Tak na ich rolę patrzy między innymi Aneta Perkowska, dyrektorka Gminnego Ośrodka Kultury w podsuwalskim Krzywem.
Autor: AP