O przyszłości starosty Wacława Strażewicza zdecydują dziś giżyccy radni powiatowi. Głosowanie w sprawie odwołania włodarza jest w porządku dzisiejszych obrad.
Wniosek o odwołanie starosty złożono podczas kwietniowej sesji Rady Powiatu, o czym informowaliśmy w wiadomościach Radia 5. Podpisało się pod nim sześcioro radnych; Jacek Łożyński, Halina Sarul, Małgorzata Kaczorowska, Lidia Należyty, Jan Krysiuk i Monika Łępicka – Gij (przewodnicząca Rady).
Zarzucają oni staroście m.in. niedostateczną kontrolę nad działalnością Grupy „Nowy Szpital” ze Szczecina, która zarządzała szpitalem w Giżycku. Zdaniem szóstki radnych skutkami bierności starosty były: wzrost zadłużenia placówki, błędna polityka kadrowa i szereg decyzji na szkodę pacjentów, pracowników szpitala i organu założycielskiego, czyli Starostwa Powiatowego. Czarę goryczy przelała decyzja o zamknięciu trzech oddziałów w szpitalu. Winą za zaistniałą sytuację opozycyjni radni obarczają starostę.
Wacław Strażewicz odrzuca wszelkie zarzuty kierowane w jego stronę. Podczas sesji, gdy złożono wniosek o jego odwołanie podkreślał, że jest to jego ostatnia kadencja i więcej nie będzie już kandydował na ten urząd, a do emerytury brakuje mu niecałe 2 lata. Radnych jednak nie przekonał i wniosek o odwołanie włodarza został złożony. Dodajmy, że Wacław Strażewicz powiatem giżyckim kieruje od 1999 roku, z przerwą w latach 2010-2014, kiedy to pełnił funkcję wicestarosty.
Wniosek o odwołanie starosty głosowany będzie podczas dzisiejszej sesji. Początek obrad zaplanowano na godzinę 15:00. Do odwołania Wacława Strażewicza potrzebna jest zgoda 2/3 składu Rady, czyli 11 radnych.