region
W poniedziałkowe (26.10) popołudnie stanęły polskie miasta. Niezadowoleni z ostatniego wyroku Trybunału Konstytucyjnego zaostrzającego prawo aborcyjne, wyszli na ulice nie tylko Warszawy, Wrocławia czy Gdańska, ale również mniejszych miast, również w naszym regionie. W Ełku było to około 200 osób, które zablokowały ruch w centrum miasta. Co spowodowało, że wyszli na ulice?
W Grajewie protestujący wyruszyli spod Urzędu Miasta w kierunku głównego skrzyżowania dróg krajowych 61 i 65.
„Frekwencja przerosła oczekiwania nawet największych optymistów” – to już wpis z profilu facebookowego Dziewuchy Węgorzewo. Jak piszą uczestniczki protestu w tym mieście „Powietrze drżało od okrzyków gniewu i od przyjaznych klaksonów zablokowanych samochodów.”
W Giżycku manifestacja odbyła się już po raz trzeci. Na Placu Grunwaldzkim zebrało się około 30 osób. Wydarzenie, podobnie jak w innych miastach, zabezpieczała policja. – Nie było blokowania ruchu, było spokojnie – informuje Iwona Chruścińska, oficer prasowy giżyckiej komendy. Organizatorzy protestów nad Niegocinem zapowiadają, że spotykać się będą na Placu Grunwaldzkim do środy.
Protest odbył się również w Gołdapi. We wspólnej akcji wzięło udział około 100 osób. Część manifestowała w centrum, na Placu Zwycięstwa, inni wzięli udział w proteście jeżdżąc ulicami miasta.
– Nie było żadnych incydentów, policjanci jedynie zabezpieczali protest – poinformowała Anna Barszczewska, oficer prasowy gołdapskiej komendy.
Ogólnopolski Strajk Kobiet zachęca, by w środę (28.10) panie w ramach akcji protestacyjnej nie szły do pracy, a na piątek (30.10) planowana jest wspólna manifestacja w Warszawie.
Źródło: Radio 5
Autor: jwe