Marzenie nie jednego małego ełczanina spełniło się podczas festynu rodzinnego „Florian”, który odbył się dziś na Placu Miejskim w Ełku. Uczestnicy imprezy mieli okazję poczuć się jak prawdziwi strażacy. Nie tylko przymierzali strażackie hełmy czy kurtki, ale mogli też m.in. usiąść za kierownicą wozu bojowego, ugasić pożar i pokonać strażacki tor przeszkód. Ełccy strażacy przygotowali pięć konkurencji. Ich ukończenie upoważniało do udziału w losowaniu nagród. Największy szczęściarz odjechał z festynu nowym rowerem. To jednak nie nagrody były dziś najważniejsze.
– Spędzamy czas w ciekawy sposób i co najważniejsze w gronie rodzinnym – mówili uczestnicy imprezy.
Frekwencja dopisała, a strażacy okazali się świetnymi animatorami.
– Jednym z głównych zadań strażaków jest propagowanie bezpiecznych zachowań i temu właśnie ma służyć festyn – mówi Jarosław Pieszko, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Ełku.