Suwałki
Na 20 lat więzienie skazał Sąd Okręgowy w Suwałkach Edwarda D. za usiłowanie zabójstwa żony i dzieci. Chodzi o zdarzenie z czerwca ubiegłego roku, kiedy to w miejscowości Rogale koło Ełku 60-letni mężczyzna miał zaatakować siekierą dwóch nastoletnich synów i 39-letnią żonę. Poszkodowani doznali licznych obrażeń czaszkowo-mózgowych. Edward D. miał również dusić swoją 5-letnią córkę. Funkcjonariusze policji zatrzymali mężczyznę, gdy ten jechał w kierunku swego domu. Był pod wpływem alkoholu. W poniedziałek (03.12.18) w suwalskim sądzie zapadł wyrok w tej sprawie. Sędzia Maciej Romotowski skazał Edwarda D. na łączną karę 20 lat pozbawienia wolności, zakazał skazanemu prowadzenia pojazdów na okres trzech lat oraz zarządził wypłacenie świadczenia pieniężnego w wysokości 5000 złotych.
W uzasadnieniu decyzji Sąd wykazał nieścisłości w linii obrony skazanego, który w trakcie procesu zmieniał wersję wydarzeń i wskazywał bliżej nieokreślone osoby trzecie jako sprawców tragedii. Zdaniem sądu linia obrony była „naiwna” i „nielogiczna” oraz nie pokrywała się z zebranym materiałem dowodowym. Sędzia Maciej Romotowski przyznał również, że z dużą ostrożnością podchodził do zeznań pięcioletniej córki oskarżonego, która powiedziała, że widziała „kogoś kto wygląda jak tata”. Zeznania zostały jednak podparte opinią biegłego psychologa, który stwierdził, że wypowiedź dziecka jest wiarygodna i pokrywa się z ciągiem wydarzeń przedstawiony przez interweniujących funkcjonariuszy policji oraz sąsiadkę, która pierwsza pojawiła się na miejscu zdarzenia i wezwała odpowiednie służby. Zdaniem sądu Edward D. był przekonany, że zabił rodzinę, o czym świadczy jego wypowiedz skierowane do szwagra: „Odjeb… mi, idę siedzieć”. Jako główny powód przez który doszło do tragedii sąd wskazał alkoholizm skazanego. Sędzia Maciej Romotowski mówił, że gdyby nie alkohol, do tragedii mogłoby w ogóle nie dojść.
Prokurator domagał się skazania Edwarda D. na 25 lat więzienia. Wyrok nie jest prawomocny.
Autor: DZ