„Uwaga, żmije w lesie” – kilka tego typu niepokojących telefonów do Radia 5 odebraliśmy w miniony weekend od przerażonych grzybiarzy. W naszym regionie występuje tylko jeden niebezpieczny wąż – Żmija Zygzakowata. Możemy ją spotkać m.in. w Puszczy Augustowskiej i Rominckiej. Drugim spotykanym gadem jest zaskroniec, który często mylony jest ze żmiją. Zdjęcia nadesłane przez naszych słuchaczy nie pozostawiają jednak wątpliwości – spotkali żmiję. Co zrobić, by uniknąć bliskiego kontaktu z tym niebezpiecznym gadem?
– Do lasu trzeba ubierać solidne buty i długie spodnie, które w zasadzie zabezpieczają przed ukąszeniami – mówi Anna Krzysztofiak, pracownik naukowy w Wigierskim Parku Narodowym
Spotkanie z tym egzotycznym gatunkiem jest tu realne i należy zachować ostrożność. Żmija to stworzenie pożyteczne, pełniące ważną rolę w naturalnych ekosystemach. Jak rozpoznać żmiję zygzakowatą? Przede wszystkim po zygzakowatej czarnej wstędze, ciągnącej się od karku do końca ogona, zwanej „wstęgą kainową” – dodaje Krzysztofiak
Żmija nigdy nie atakuje pierwsza, robi to w sytuacjach silnego zagrożenia, lub kiedy jest drażniona. Najpierw jednak zazwyczaj głośno syczy i woli uciec niż się bronić. Lokalnie, żmije można spotkać w Wigierskim Parku Narodowym lub na północy Puszczy Augustowskiej i Rominckiej.
Samo ukąszenie żmij jest praktycznie bezbolesne, ale późniejsza reakcja organizmu nie jest już tak obojętna. Po kwadransie w miejscu ukąszenia pojawia się obrzęk. Standardowymi objawami są zawroty głowy, problemy z oddychaniem i krążeniem.
Mimo, że ukąszenie przez żmiję zygzakowatą nie stanowi większego zagrożenia dla osób dorosłych, to należy podjąć specjalne środki ostrożności, szczególnie w przypadku dzieci, alergików i osób starszych. Po ukąszeniu w żadnym wypadku nie wolno spożywać alkoholu ani narkotyków! Pamiętajmy, że wszystkie gatunki węży występujące naturalnie w Polsce są chronione.
