Z nietypową mieszanką reggae i średniowiecza można było się wczoraj spotkać w Starych Juchach. Jednocześnie odbywały się bowiem dwie imprezy: VII edycja festiwalu Soundsystem na stadionie i X edycja Paikniku Jaćwieskiego na plaży wiejskiej. Jak co roku, podczas Soundsystemu nie zabrakło pozytywnych brzmień rodem z Jamajki i dyskusji na ważne tematy.
– Tegoroczny festiwal miał jednak wyjątkowy wymiar, bo jest międzynarodowy, mówi organizator festiwalu, Michał Łebski.
Odbyła się też debata na temat kryzysu migracyjnego. Jednym z dyskutantów był G Ras z węgierskiego zespołu reggae Riddim Colony. Jak przyznał, zna problemy uchodźców od praktycznej strony, gdyż spędził z nimi wiele dni w Bukareszcie, w Chorwacji, Austrii i francuskim Calais.
– Sądzę, że nasza debata przyniesie wiele owoców, powiedział reporterowi Radia 5 gość z Węgier.
W tym samym czasie, na plaży wiejskiej królowała zupełnie inna stylistyka. Pojedynkowali się zbrojni rycerze, pląsały dwórki, można było także skosztować lokalnych specjałów kulinarnych.
– Ta impreza to już tradycja – mówi organizator Pikniku Jaćwieskiego, Radosław Nowacki, dyrektor Bibliotek Centrum Informacji i Kultury Gminy Stare Juchy.
Pogoda niestety nie rozpieszczała uczestników obu wydarzeń. Raz świeciło słońce, zaraz potem lał deszcz. To zapewne zniechęciło część ludzi do przybycia. Ci jednak, którzy zdecydowali się odwiedzić Stare Juchy – nie żałowali.
Patronat medialny nad obiema imprezami sprawowało Radio 5.