Przy 55 głosach za, 11 przeciw i jednym wstrzymującym się radni gmin i powiatowi z terenu powiatu ełckiego przyjęli na nadzwyczajnej sesji Kartę Samorządności.
Dokument ten jest swoistym protestem samorządowców dotyczącym głównie wprowadzenia dwukadencyjności dla wójtów, burmistrzów i prezydentów. Niektóre aspekty dotyczyły również coraz większej ingerencji władz centralnych w sprawy dotyczące społeczności lokalnej.
We wspólnej sesji nie wziął udziału tylko samorząd gminy Ełk.
Karta Samorządności została przyjęta w marcu na Forum Samorządności w Warszawie. Forum zostało zorganizowane przez Związek Miast Polskich, Związek Gmin Wiejskich, Unię Miasteczek Polskich oraz Ogólnopolskie Porozumienie Organizacji Samorządowych.
-My nie sprzeciwiamy się władzy rządzącej ale nie chcemy centralizacji i uważam, że należy zachować samorządność na lokalnym poziomie – tłumaczy Andrzej Bezdziecki, wójt gminy Kalinowo.
Nie wszyscy radni byli za przyjęciem stanowiska do pomysłów które – przynajmniej na razie – funkcjonują tylko w przekazach medialnych. Powinniśmy zajmować się sprawami dla nas najbliższymi – mówi Michał Tyszkiewicz, radny miejski.
W podobnym tonie wypowiada się przeciwny dokumentowi Ryszard Skawiński, radny powiatowy z Prawa i Sprawiedliwości.
Po co taką Kartę warto przyjmować tłumaczy Tomasz Andrukiewicz, prezydent Ełku i Marek Chojnowski starosta powiatu ełckiego.
Podobne stanowiska w sprawie Karty Samorządności przyjęło już ponad 1700 samorządów w Polsce. Być może także dlatego obóz rządzący do tej pory nie przedstawił projektów zmian kodeksu wyborczego.
Obecna kadencja samorządu zakończy się w listopadzie przyszłego roku. Wszytko wskazuje na to, że obecni wójtowie, burmistrzowie i prezydenci znowu będą mogli wystartować w wyborach i ubiegać się o kolejną kadencję.