O bezprawne użytkowanie terenu byłego dworca oskarża łomżyński PKS samorząd Grajewa. Spółka, mimo iż wypowiedziała umowę i zrezygnowała z dzierżawy, nie zlikwidowała znajdującej się tam poczekalni. – Budynek nie został rozebrany, dlatego władze miasta zastanawiają się nad naliczeniem kary – mówi Dariusz Latarowski, burmistrz Grajewa.
Prezes PKS Łomża, Grzegorz Rytelewski, mówi, że konfliktu nie ma. Umowa z miastem została wypowiedziana, gdyż z terenu dworca korzystało wielu przewoźników, a za dzierżawę płacił tylko PKS. Jeżeli chodzi o poczekalnie, spółka zaproponowała miastu odsprzedanie budynku za symboliczną złotówkę, ale władze nie były zainteresowane. – Spółka złożyła zatem odpowiednie dokumenty i czeka na decyzję odnośnie rozbiórki budynku – tłumaczy Rytelewski.