Kontrole opału po wskazaniach czujników jakości powietrza przeprowadziła suwalska Straż Miejska. Jak informowaliśmy, niedawno samorząd uruchomił w mieście system 11 czujników, które pozwalają każdemu sprawdzić jakość powietrza. Szybko okazało się, że w niektórych miejscach normy szkodliwych pyłów są przekroczone kilkakrotnie. Zareagowała Straż Miejska na czele z komendantem Grzegorzem Kosińskim. Okazało się, że tylko w jednym przypadku mieszkaniec spalał niedozwolone substancje. W pozostałych palono drewnem i węglem. Problem może być jakość tego opału.
Komendant chciał przypomnieć, że Straż Miejska ma prawo kontrolować paleniska, a utrudnianie takiej kontroli grozi karą do 3 lat więzienia.
Natomiast kara za palenie niedozwolonymi materiałami wynosi od 20 do 500 złotych.