Mazury
Trwają kontrole pomostów oraz grodzenia linii brzegowej nad mazurskimi jeziorami. W terenie działają pracownicy. O szczegółach mówi Agnieszka Giełażyn-Sasimowicz z Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Białymstoku w Wodach Polskich.
Wody Polskie wysyłają więc pisma z informacją o możliwości legalizacji samowolnie postawionych urządzeń wodnych. Chodzi o to, by uporządkować nabrzeża mazurskich akwenów, a kary – to ostateczność.
Być może uda się także ograniczyć proceder wchodzenia z ogrodzeniami aż w jeziora. Niestety, właściciele działek nad akwenami nieraz zapominają o tym, że linia brzegowa, czyli pas o szerokości półtora metra, powinna być dostępna dla wszystkich.
Po upływie tego terminu RZGW prosi o przesłanie dokumentacji fotograficznej, która potwierdzi wykonanie obowiązku. Jak dodaje Agnieszka Giełażyn-Sasimowicz, podczas wizji terenowych pracownicy sprawdzają, czy ich zalecenia są wykonywane; w większości tak jest.
Źródło: RZGW w Białymstoku
Autor artykułu: wm