Region
Epidemia koronawirusa nie wpłynęła na budowę polskiego odcinka międzynarodowej trasy Via Baltica. Wątpliwości co do zachowania terminów pojawiły się wraz z rozprzestrzenianiem się epidemii CO-VID 19 w kraju. Firmy budowlane i inwestorzy obawiali się zachorowań, które mogły spowolnić a nawet zatrzymać inwestycje. – Prace na wszystkich odcinkach przebiegają zgodnie z planem. Wykonawcy wyprzedzają nawet nieco harmonogram. – uspokaja Rafał Malinowski, rzecznik prasowy Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Na kolejne ,,niespodzianki” drogowcy natrafili z końcem kwietnia (28.04). W trakcie prac ziemnych, niespełna 6 kilometrów na północ od Suwałk, wykonawca natrafił na pozostałości umocnień polowych z okresu II wojny światowej. Nie trzeba było czekać długo, a niecały miesiąc później (20.05) drogowcy natrafili na nowe znalezisko. Tym razem części radzieckiego samolotu szturmowego. Jak zapewnia Malinowski, znaleziska nie wpływają na budowę drogi.
Przypomnimy, że Via Baltica ma połączyć południową Europę z Litwą, Łotwą i Estonią.
Autor: mz