23-letni mieszkaniec gminy Bakałarzewo odpowie za kradzieże paliwa na stacja paliw w powiecie ełckim. Mężczyzna przyjeżdżał swoim samochodem na różne stacje benzynowe, tankował paliwo i nie płacąc za nie odjeżdżał. Za każdym razem używał innych tablic rejestracyjnych. Nie zmyliło to jednak policjantów, którzy wpadli na jego trop.
Pierwsze zgłoszenie związane z kradzieżą paliwa ze stacji benzynowej policjanci otrzymali w październiku. Wówczas kierowca volkswagena podjechał pod dystrybutor, nalał paliwa do zbiornika i nie płacąc rachunku odjechał.
Samochód miał nieczytelne tablice rejestracyjne. Od tego czasu policjanci otrzymali jeszcze trzy podobne zgłoszenia o kradzieżach na różnych stacjach w powiecie ełckim. W sumie straty oszacowano na ponad 1 000 złotych.
Policjanci ustalili, że za każdym razem to ten sam kierowca podjeżdżał tym samym pojazdem z założonymi innymi – jak się okazało kradzionymi – tablicami rejestracyjnymi. Miało mu to pomóc uniknąć odpowiedzialności za popełnione czyny. Policjanci nie dali się zwieść mężczyźnie. Na podstawie zebranych informacji wytypowali, kto może być odpowiedzialny za te kradzieże. 23-latek został zatrzymamy w mieszkaniu w gminie Bakałarzewo. Nie kwestionował swojej winy.
Sprawa zostanie przekazana do prokuratury. Kodeks karny za kradzież przewiduje karę do 5 lat pozbawienia wolności.