Brak dobrej woli zarzuca Suwalskiej Spółdzielni Mieszkaniowej Czesław Renkiewicz, prezydent Suwałk. Chodzi o likwidację osiedlowych świetlic. Spółdzielnia zamierza zamknąć dwie takie placówki – przy ulicy Kowalskiego i Korczaka. Temat poruszyła wczoraj na sesji Rady Miejskiej Anna Ruszewska, radna z klubu „Łączą nas Suwałki”. Zwróciła uwagę, że świetlice to często jedyne miejsca, w których dzieci mogą się spotkać i znaleźć wsparcie.
Prezydent Suwałk zauważa, że spółdzielnia w swoim statucie ma zapis o prowadzeniu działań kulturalnych, a mieszkańcy co miesiąc płacą na ten cel złotówkę. Zdaniem włodarza likwidacja świetlic nie jest kwestią braku pieniędzy, a braku dobrej woli.
Gdyby jednak faktycznie doszło do zamknięcia obiektów to ich prowadzenie przejmie Urząd Miejski.
Władze miasta obecnie dofinansowują pięć świetlic środowiskowych, z których łącznie korzysta niemal 200 osób. Z władzami Suwalskiej Spółdzielni Mieszkaniowej dziś nie udało nam się porozmawiać.