„Maluch” dla Toma Hanksa ruszył w sobotę (21:01) z Suwałk do Bielska-Białej. Auto można było rano zobaczyć przed miejscowym ratuszem. Tak brzmiał po „odpaleniu”.
Fiat 126 będzie prezentem dla słynnego aktora. Na pomysł przekazania samochodu wpadła Monika Jaskólska, z Bielska-Białej, gdzie pojazd był produkowany. Zobaczyła bowiem, że aktora zainteresowały takie auta i umieścił kilka zdjęć z „maluchem” na portalu społecznościowym. W tym celu rozpoczęła zbiórkę pieniędzy na zakup samochodu i poszukiwania właściwego Fiata 126 p. Chodziło o to, żeby ,,maluch” był wyprodukowany w 1975 roku lub wcześniej, aby Tom Hanks mógł zarejestrować auto w Stanach Zjednoczonych i poruszać się nim po drogach.
Odpowiedni „maluch” znalazł się w Suwałkach. Dziś spod miejscowego ratusza wyruszył na lawecie do Bielska-Białej, gdzie przejdzie odpowiedni remont. W Suwałkach pomysłu gratulował Monice Jaskólskiej Czesław Renkiewicz, prezydent miasta, który przygotował upominki dla Toma Hanksa i organizatorki akcji.
Inicjatywa spotkała się z życzliwością wielu osób. Sponsorzy zobowiązali się zapewnić transport, remont i przelot auta do USA. Zakup „malucha”, sfinansował Rafał Krzysztof Sonik, polski przedsiębiorca i kierowca rajdowy. Cena to 8,5 tysiąca złotych. Dzięki temu zebrane pieniądze trafią na rzecz bielskiego Szpitala Pediatrycznego.
Auto trafi do aktora za kilka miesięcy. O inicjatywie Tom Hanks dowie się prawdopodobnie za kilka dni z „The New York Times’a”.
Akcja zaciekawiła miejscowych fanów „maluchów”. Kilku z nich przybyło swoimi fiatami, aby zobaczyć samochód dla aktora.