To już pewne, klamka zapadła – MAZUR, historyczna nazwa ełckiego klubu piłkarskiego, funkcjonująca w miejskiej przestrzeni od ponad 70 lat powraca. Taka deklaracja padła na otwartym spotkaniu Zarządu Mazurskiego Klubu Sportowego z kibicami i sympatykami futbolu, którzy bardzo licznie zgromadzili się w poniedziałkowy (12.02.) wieczór w auli bursy szkolnej przy ul Sikorskiego.
Po burzliwej debacie osiągnięto kompromis, w myśl którego MKS Ełk miałby stać się MAZUREM Ełk od przyszłego sezonu, czyli od jesieni. Tym samym zakończyłby się trwający od 2015 roku bojkot rozgrywek przez miejscowych kibiców, a trybuny Stadionu Miejskiego na nowo ożyłyby i wypełniły ich gorącym dopingiem.
Z osiągniętego porozumienia zadowoleni byli zarówno młodzi kibice Mazura, jak i weterani dopingu, dla których ta nazwa, to tradycja, historia i nieodłączny element sportowego krajobrazu naszego miasta.
Jesteśmy otwarci na współpracę z zarządem i ze swojej strony deklarujemy pełne zaangażowanie. Zależy nam, by w Ełku można było oglądać futbol na przyzwoitym poziomie, mówi przedstawiciel Nieformalnej Grupy Kibiców ełckiego Mazura.
Również ze strony Zarządu padały ważne deklaracje, między innymi większej otwartości na współpracę ze środowiskiem kibiców. Jest rzeczą naturalną, by kibice współdecydowali o przyszłości klubu – powiedział Jacek Ołdak, prezes MKS-u.
Przypomnijmy, że kwestia nazwy ełckiego klubu piłkarskiego była kością niezgody pomiędzy zarządem a lokalnymi kibicami od 3 lat, czyli od momentu fuzji III-ligowego Płomienia i grającego w klasie okręgowej Mazura. Zdecydowano się wówczas na nazwę neutralną , w wyniku czego powstał Mazurski Klub Sportowy Ełk.