Ełk
Wielką niespodziankę i olbrzymią radość sprawili swoim kibicom piłkarze ełckiego Mazura. W środę (15.05.) na Stadionie Miejskim im. Stefana Marcinkiewicza pokonali, po bardzo emocjonującym meczu, rezerwy stołecznej Legii 1:0.
Pierwsza połowa tego spotkania przypominała trochę piłkarskie zapasy i zakończyła się bezbramkowym remisem, w drugiej emocje sięgnęły zenitu.
Już w pierwszych jej minutach doszło do wymiany ciosów. Piłkarze obu zespołów starali się wykorzystać trudne warunki, w jakich rozgrywane było spotkanie – wiał silny wiatr oraz padał deszcz, przez co murawa była śliska, i często decydowali się na strzały z daleka. Brakowało jednak precyzji.
Na gola za 3 punkty czekaliśmy do 62 minuty.
Wtedy to Maciej Famulak ograł w polu karnym stołecznych obrońców, wyłożył piłkę, będącemu na czystej pozycji Zieniewiczowi, a ten potężnym strzałem pod poprzeczkę nie dał szans golkiperowi rywali.
Legioniści rzucili się do odrabiania strat, ale to ełczanie 7 minut później byli bliscy zdobycia gola na 2:0. Niestety, wprowadzony chwilę wcześniej Radaszkiewicz, będąc na czystej pozycji trafił z 5 metrów wprost w bramkarza rywali. Maciek miał zresztą większego pecha w tym spotkaniu – w 77 minucie po faulu jednego z legionistów został zniesiony z boiska i odwieziony do szpitala z potężnie spuchniętym stawem skokowym.
Ostatnie minuty tego spotkania to prawdziwy szturm stołecznych na bramkę Mazura, jednak ełczanie nie pozwolili sobie odebrać zwycięstwa. Duża w tym zasługa świetnie dysponowanego Radzikowskiego, który obronił w końcówce dwie klasyczne „setki”.
-Jestem bardzo zbudowany postawa moich piłkarzy – powiedział po meczu trener MAZURA, Przemysław Kołłątaj. – Widać, że ciężka praca na treningach przynosi efekty. Mieliśmy też odrobinę więcej piłkarskiego szczęścia. Jedynym zmartwieniem są kontuzje i kartki, wykluczające kilku zawodników z kolejnych spotkań, ale najważniejsze są 3 punkty.
Trener ełczan w tym spotkaniu powtórzył taktykę, znaną z Sulejówka i w pierwszym składzie wystawił aż 7 młodzieżowców. Okazało się to przysłowiowym „strzałem w dziesiątkę”.
Po 27. kolejkach Mazur zajmuje 16. pozycję w tabeli. Wyprzedził Victorię Sulejówek i zrównał się punktami z zajmującym 15. pozycję Ruchem Wysokie Mazowieckie. Kolejny mecz ełczanie rozegrają w sobotę w Tomaszowie Mazowieckim, gdzie zmierzą się z tamtejszą Lechią.
Inny lokalny trzecioligowiec – Znicz Biała Piska niestety przegrał wysoko u siebie. Podopieczni Ryszarda Borkowskiego ulegli liderowi – drużynie Sokoła Aleksandrów Łódzki 0:4 i spadają na 9. pozycję w tabeli.
Źródło:Radio 5
Autor: ts