Giżyccy policjanci poszukują sprawców, którzy do trzech salonów gier wrzucili butelki z kwasem masłowym. Jeden z klientów został poparzony w okolicach twarzy. Do zdarzenia doszło w środę około północy, informuje Radio 5 Artur Biegaj, naczelnik Wydziału Kryminalnego Komendy Powiatowej Policji w Giżycku.
Z ustaleń policjantów wynika, że nieznani sprawcy do trzech lokali, w których znajdowały się automaty do gier wrzucili butelki z nieznaną substancją.
-Wezwani na miejsce strażacy z grupy chemicznej z Ełku ustalili, że był to kwas masłowy, bardzo toksyczny i działający drażniąco m.in. na drogi oddechowe, mówi Jerzy Dukiel, rzecznik prasowy giżyckich strażaków.
Do szpitala trafiły dwie osoby. To jeden z klientów, który doznał poparzeń kwasem masłowym i kobieta sprzątająca w jednym z lokali uskarżająca się na zawroty głowy i złe samopoczucie.
Za narażenie na utratę życia lub zdrowia innych osób sprawcom grozi do 3 lat więzienia.