Suwałki
Wywrotek ze żwirem chcą pozbyć się z ulic władze Suwałk. Wszystkich pojazdów, tego typu, wyeliminować się nie da, bo ciężarówki dowożą żwir na budowy ulic i obiektów w samym mieście. Część z nich może jednak korzystać z innej trasy. W tym celu ratusz zabiega o budowę podmiejskiego łącznika między trasami do Bakałarzewa i Filipowa, przy której znajduje się znaczna część kopalni. Powstanie łącznika pozwoliłoby zmniejszyć ruch ciężkich pojazdów na terenie miasta. O szczegółach mówił na niedawnej konferencji prasowej Czesław Renkiewicz, prezydent Suwałk. Włodarz chce wznowić rozmowy w tej sprawy z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad. Pomoc zapowiedzieli też przedsiębiorcy, zajmujący się wydobyciem żwiru.
Kolejna kwestia dotyczy załadunku żwiru na wagony kolejowe. W tym celu kierowcy wywrotek wjeżdżają na stację od strony ulicy Utrata, gdzie znajduje się spore osiedle. Mieszkańcom przeszkadza hałas i kurz. Czesław Renkiewicz chce, aby wjazd odbywał się od strony ulicy Przytorowej.
Autor: AP