Giżycko powinno zakończyć współpracę z Fundacją Ochrony Wielkich Jezior Mazurskich. Wniosek o rozwiązanie umowy partnerskiej, złożony podczas posiedzenia Komisji Rewizyjnej Rady Miejskiej przez radną Magdalenę Jurgielewicz, poparło 2 z 5 członków Komisji. Pozostali wstrzymali się od głosu.
Radna Jurgielewicz zarzuciła Fundacji m.in. całkowitą bierność w pozyskiwaniu środków europejskich i zakwestionowała zasadność płacenia organizacji 14,5 tysiąca złotych, bo tyle rocznie idzie z miejskiej kasy na składkę członkowską.
Magdalena Jurgielewicz skrytykowała także Fundację za przypisywanie sobie nadrzędnej roli w realizowaniu przedsięwzięć inicjowanych przez gminy.
Argumenty Magdaleny Jurgielewicz mianem „nieprawdziwych i krzywdzących” określa Jolanta Piotrowska, prezes Fundacji Ochrony Wielkich Jezior Mazurskich. – Mam wrażenie, że pani radna nie ma pojęcia o działalności Fundacji i nie zapoznała się z informacją, którą dostarczyliśmy na posiedzenie Komisji Rewizyjnej – mówi Piotrowska.
O tym, czy Giżycko nadal będzie partnerem Fundacji, zdecyduje niebawem Rada Miejska.