Ełk
Z plagą karaluchów walczą mieszkańcy jednego z bloków na osiedlu Północ II w Ełku. Robactwo wchodzi oknami, klatkami wentylacyjnymi, a siatki oraz gaza, którymi ludzie blokują insektom przejście, niestety nie skutkują.
– To już jest nie do wytrzymania – mówi pani Grażyna.
Blok należy do zasobu Spółdzielni Mieszkaniowej Świt. Okazuje się, że nad rozwiązaniem problemu już od lat pracuje sztab zatrudnionych tam osób. Sprawa nie jest prosta, ponieważ w jednym z mieszkań wskazanych przez panią Grażynę mieszka samotnie senior, który zbiera i znosi do domu znalezione przedmioty. W drugim lokalu, jak dodaje nasza słuchaczka, domownicy nie dbają o porządek, ale za to często przyjmują gości.
Jak mówi Marcin Sawicki, prawnik Spółdzielni Mieszkaniowej Świt, od lat kierują pisma o zachowanie porządku. Jego brak jest na bakier z regulaminem spółdzielni.
Dlaczego MOPS? By uzmysłowić mieszkańcom dwóch lokali, że potrzebna jest im pomoc, bez której cały pion skazany jest na nierówną walkę z karaluchami. Prawo jest tak skonstruowane, że bez woli właściciela lokalu nie można na siłę zaprowadzić tam porządku. Spółdzielnia dezynsekuje części wspólne. Takie prace ruszyły tam także 25 stycznia.
Pozostaje więc trzymać kciuki za to, by służby MOPS-u nakłoniły lokatorów dwóch mieszkań do dezynsekcji. Ta da długotrwały efekt, jeśli zostanie przeprowadzona jednocześnie w częściach wspólnych budynku oraz w mieszkaniach.
Źródło: Radio 5
Autor: wm