Bez zmian na polsko-rosyjskim przejściu granicznym Gołdap-Gusiew. Służby celne cały czas prowadzą wzmożone kontrole, a podróżni narzekają na wielogodzinny czas oczekiwania. Długie, wielogodzinne kolejki aut tworzą się szczególnie popołudniami. Powody są dwa. Szef Służby Celnej polecił zaostrzyć kontrole ze względu na zbliżające się Światowe Dni Młodzieży i szczyt NATO, które odbędą się w lipcu. Jednocześnie trwa ogólnopolski protest celników przeciwko zapowiadanej reformie organów podatkowych. Resort finansów chce połączyć Służbę Celną, Administrację Podatkową oraz Urzędy Kontroli Skarbowej w jedną, nową instytucję – Krajową Administrację Skarbową. Funkcjonariusze obawiają się, że planowane zmiany mogą doprowadzić do dezorganizacji Służby Celnej i zwolnień.
Wczoraj przedstawiciele celników rozmawiali z rządem, ale spotkanie nie przyniosło efektów. Dziś celnicy jadą do Warszawy na pikietę, która odbędzie się między innymi pod Sejmem. Rafał Markiewicz, przewodniczący Związku Zawodowego Celnicy PL w olsztyńskiej Izbie Celnej nie kryje, że trudno powiedzieć, jak rozwinie się sytuacja.
W pikiecie, jak zapowiada Rafał Markiewicz, wezmą też udział celnicy z przejścia w Gołdapi.
Związkowiec zastrzega, że nie widzi powodu, dla którego podróżni mieliby mieć żal, w związku z długim czasem oczekiwania. Jak tłumaczy, najważniejsze jest bezpieczeństwo, prze co skrupulatne kontrole nie mogą zostać przerwane.