Żurki, mazurki, wędliny i inne przysmaki. Podczas świąt trudno oprzeć się zapachom i smakom. To przecież tylko dwa dni – tłumaczymy i nie odmawiamy sobie przyjemności jedzenia.
To błąd, bo takie zachowanie nie służy naszemu zdrowiu. Jak więc przeżyć święta w dobrej kondycji? Radzi dietetyk Karolina Grajewska.
Ważny jest też ruch.
Nie wszyscy mają w sobie tyle silnej woli, by ograniczać świąteczne przyjemności. Wtedy prawdziwa praca rozpoczyna się po świętach.
Aby jednak nie liczyć przybyłych podczas świąt kalorii i nie martwić się rosnącą wagą, należy zastosować starą dietę pod nazwą MŻ, czyli „mniej żreć” – to powinno pomóc.