Nie ma zgody Podlaskiego Kuratora Oświaty dla połączenia gimnazjum i podstawówki w Raczkach. Z takim pomysłem wystąpił niedawno Andrzej Szymulewski, wójt gminy. Tłumaczył, że dzięki temu szkoły będą lepiej, efektywniej zarządzane i będzie taniej, bo jeden zespół to mniej stanowisk kierowniczych. Jednocześnie zapewniał, że restrukturyzacji zatrudnienia w szkołach nie planuje. Pomysł poparli gminni radni, ale nie zgodził się Podlaski Kurator Oświaty.
W uzasadnieniu wskazał między innymi, że wspólne funkcjonowanie dużej liczby uczniów, w zróżnicowanym wieku, około 750-ciu, w znaczący sposób wpłynie na pogorszenie warunków bezpieczeństwa w szkole, a ograniczenie kadry kierowniczej w zespole wpłynie negatywnie na sprawowanie nadzoru pedagogicznego. Ponadto przeciwko połączeniu wystąpiły rady pedagogiczne obu szkół.
Z taką opinią wójt się nie zgadza. Zapewnia, że połączenie nie wpłynęłoby na bezpieczeństwo uczniów. Jako przykład podaje duże suwalskie szkoły.
Teraz wójt rozważa możliwość odwołania się od opinii Kuratora do resortu oświaty.